Pochwalcie się najdziwniejszymi, najciekawszymi lub najbardziej oryginalnymi miejscami waszych noclegów w trakcie waszych podróży.
Ja chyba za najciekawsze miejsce uważam... W Polsce, na jakiejś wsi, której nazwy nie pamiętam, tory kolejowe, które wyglądały na nieczynne. Rano, kiedy już się zebraliśmy, spakowaliśmy i ruszyliśmy w stronę drogi, okazało się, że są jak najbardziej czynne - na naszych oczach przejechał pociąg towarowy

Za granicą to były jakieś krzaki pod wieżą Eiffle'a, które były jedynymi wolnymi krzakami w okolicy - wszystkie pozostałe były zajęte przez innych ludzi, którzy albo wyglądali na podróżników jak my, albo na bezdomnych.