Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ciekawi kierowcy
hesiulek Offline
pasażerka
***

Liczba postów: 60
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #1
ciekawi kierowcy
jacy kierowcy zapadli wam w pamięć i dlaczego?

na początek może opowiem o jednym takim, który zabrał mnie i moją przyjaciółkę z Lublina, gdy jechałyśmy w Bieszczady. okazało się, że jedzie aż do Sanoka, więc prawie do celu, co nas bardzo ucieszyło. pan na początku był bardzo dociekliwy - a dokąd jedziemy, a gdzie dokładnie w Bieszczady? a do jakiej miejscowości dokładnie? a gdzie będziemy nocować? a na ile tam jedziemy? a potem przestał się w ogóle do nas odzywać. po jakiejś godzinie drogi, kiedy jechaliśmy przez las, bez słowa zjechał z głównej drogi i zaczął jechać polną drogą. my, przerażone, zastanawiamy się czy chce nas tylko zgwałcić czy zabić, a ten nagle się zatrzymuje i sięga do schowka. myślimy, że chyba jednak zabić, a ten wyciąga termos, odwraca się do nas i stwierdza, że przeprasza, że opóźnia naszą podróż, ale chciał się napić kawy, bo zaczyna przysypiać.Niezdecydowany
wysiadłyśmy w najbliższej miejscowości wykręcając się, że jesteśmy głodne i koniecznie musimy zaopatrzyć się w coś do jedzenia!

Tylko świat przewędrowany jest coś wart - Kazimierz Wierzyński
Moja propozycja: http://www.ranking-suplementy.pl/thermacuts/ dobry suplement diety na odchudzanie.
02-24-2012 12:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
torba podróżna Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 40
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #2
RE: ciekawi kierowcy
Jednym z ciekawszych kierowców był pan, który zabrał mnie i koleżankę z Włocławka w stronę Gdańska - całą drogę opowiadał nam o swoim nudnym życiu samotnego bogacza, by na koniec dać nam 20 zł "na piwo i bułki" O matko

szukam, szukania mi trzeba...
Portal o zdrowiu: http://www.waszezdrowie.com. Ciekawe wpisy.
02-26-2012 10:01 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
hesiulek Offline
pasażerka
***

Liczba postów: 60
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #3
RE: ciekawi kierowcy
ja bym się mimo wszystko cieszyła z tych 20 złotych Duży uśmiech mimo wszystko zawsze to kasa na extra wydatki Duży uśmiech

mnie się jeszcze przypomniał jeden niemiecki Turek, w trakcie podróży do Berlina, który podrywał moją koleżankę i próbował ją przekonać, że jeśli zostanie z nim w Berlinie to zrobi z niej prawdziwą królewnę. nie wiem czemu koleżanka się nie zgodziła Szczęśliwy

Tylko świat przewędrowany jest coś wart - Kazimierz Wierzyński
Moja propozycja: http://www.ranking-suplementy.pl/thermacuts/ dobry suplement diety na odchudzanie.
02-27-2012 09:51 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
torba podróżna Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 40
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #4
RE: ciekawi kierowcy
Też się cieszyłyśmy, pewnie Duży uśmiech Chociaż głupio było wziąć, bo pan wyraźnie próbował nam okazać swoją lepszość i wyższość nad biednymi studentkami-stopowiczkami ;P Ale w sumie w nosie to mam teraz już, a wtedy i te dwie dyszki się przydały na serki wiejskie, bułki i sok Oczko

szukam, szukania mi trzeba...
Portal o zdrowiu: http://www.waszezdrowie.com. Ciekawe wpisy.
02-27-2012 12:38 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jarecki Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 69
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #5
RE: ciekawi kierowcy
Mnie zapadł Turek, wspominany już w innym wątku, który próbował mnie nawrócić. Było mu w sumie obojętne czy nawrócę się na islam czy na katolicyzm, ale uważał, że mimo wszystko islam jest "better and cool" Duży uśmiech
Kilka razy zdarzyło mi się też jechać z kierowcami, zwłaszcza we Francji, którzy prowadzili auta po spaleniu porządnych skrętów lub nawet paląc je w trakcie jazdy. Ale, paradoksalnie, prowadzili świetnie.

Fajne gry typu Defence http://www.tower-defence.pl - zagraj, pograj.
02-27-2012 06:28 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Martina Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 52
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #6
RE: ciekawi kierowcy
jeden chłopak zabrał mnie i moją koleżankę do swojej dziewczyny na obiad - powiedział, że nie puści nas w dalszą drogę bez zjedzenia czegoś ciepłego i koniec - zadzwonił do dziewczyny żeby naszykowała o 2 talerze więcej i zjadłyśmy najlepszą zupę szparagową na świecie z naszym kierowcą, jego dziewczyną i jej rodzicami Ninja
02-28-2012 03:44 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jarecki Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 69
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #7
RE: ciekawi kierowcy
Zupa szparagowa, mniam! Szkoda, że nie wzięłaś przepisu Uśmiech

Na Bałkanach oraz Kaukazie ludzie są niesamowicie gościnni i bardzo często zdarzało mi się być zabieranym na obiad, kolację albo przynajmniej jakiegoś przydrożnego fast-fooda na ich koszt. Odmawianie nie wchodzi w grę, bo uważają to za obrazę, ale kuchnia południowców mi niesamowicie smakuje, więc nigdy nie żałowałem tych przymusowych posiłków Uśmiech

Fajne gry typu Defence http://www.tower-defence.pl - zagraj, pograj.
02-28-2012 05:22 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
hesiulek Offline
pasażerka
***

Liczba postów: 60
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #8
RE: ciekawi kierowcy
mnie jeszcze nikt nigdy nie zabierał na obiad, co najwyżej fundował jakiegoś drinka na stacji benzynowej Duży uśmiech

Tylko świat przewędrowany jest coś wart - Kazimierz Wierzyński
Moja propozycja: http://www.ranking-suplementy.pl/thermacuts/ dobry suplement diety na odchudzanie.
02-28-2012 06:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Martina Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 52
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 0
Post: #9
RE: ciekawi kierowcy
zdaje się, że zupa szparagowa to w Poznaniu tradycyjne jedzonko, nigdzie indziej tego nie jadłam i nie widziałam nawet, a tam to nawet jakieś święta szparagowe są, z tego co pamiętam Szczęśliwy
ale była pyszna, słodziutka, jak mleko z miodem Ninja najlepsza zupa na świecie, może dlatego że nakarmiono mnie nią w takiej sytuacji, po podwiezieniu ze Szczecina do Poznania i przed kolejnymi setkami kilometrów Oczko
02-28-2012 07:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Pasażerka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 63
Dołączył: Mar 2012
Reputacja: 0
Post: #10
RE: ciekawi kierowcy
(02-24-2012 12:30 PM)hesiulek napisał(a):  na początek może opowiem o jednym takim, który zabrał mnie i moją przyjaciółkę z Lublina, gdy jechałyśmy w Bieszczady. okazało się, że jedzie aż do Sanoka, więc prawie do celu, co nas bardzo ucieszyło. pan na początku był bardzo dociekliwy - a dokąd jedziemy, a gdzie dokładnie w Bieszczady? a do jakiej miejscowości dokładnie? a gdzie będziemy nocować? a na ile tam jedziemy? a potem przestał się w ogóle do nas odzywać. po jakiejś godzinie drogi, kiedy jechaliśmy przez las, bez słowa zjechał z głównej drogi i zaczął jechać polną drogą. my, przerażone, zastanawiamy się czy chce nas tylko zgwałcić czy zabić, a ten nagle się zatrzymuje i sięga do schowka. myślimy, że chyba jednak zabić, a ten wyciąga termos, odwraca się do nas i stwierdza, że przeprasza, że opóźnia naszą podróż, ale chciał się napić kawy, bo zaczyna przysypiać.Niezdecydowany
wysiadłyśmy w najbliższej miejscowości wykręcając się, że jesteśmy głodne i koniecznie musimy zaopatrzyć się w coś do jedzenia!

lol, miałam podobną sytuacją, również w drodze w Bieszczady Szczęśliwy

a z takich moich ciekawszych kierowców to na pewno Węgier w średnim wieku, który wiózł mnie do Budapesztu. nie umiał nic po angielsku, a mój niemiecki byłza słaby, żebym się z nim dogadała, z czego był bardzo smutny i kilkakrotnie próbował mnie podejść i sprawdzić czy jednak aznam niemiecki bardziej niż "ja, nein, danke". w końcu gdy się poddał wyciągnął ze schowka jakąś gazetkę i podał mi ją. myślałam, że to jakaś mapa czy coś, ale okazało się, że to... węgierska wersja "Strażnicy", a on sam jest świadkiem Jehowy i pewnie dlatego tak usilnie chciał ze mną porozmawiać Uśmiech potem podwiózł nas pod ich zbór, tłumacząc, że w razie potrzeby zawsze możemy tu przyjść i nam pomogą, czy to nakarmią, czy przenocują, a w końcu zawiózł pod odpowiedni przystanek, pokazał nam, w który autobus mamy wsiąść, na którym przystanku wysiąść i wytłumaczył jak stamtąd dotrzeć do metra, także pomógł nam i to bardzo Uśmiech

poza tym kolejny - tym razem młody - Węgier, który również ni w ząb nie znał żadnego innego języka poza węgierskim. gestykulując "powiedział nam", że nie musimy zapinać pasów (ale i tak to zrobiliśmy), podgłośnił radio, w którym leciała jakaś kwaśna elektronika pytając się czy jest ok (pokiwaliśmy smętnie głową, na co podgłośnił jeszcze bardziej), po czym ruszył z kopyta jadąc środkiem dwóch pasów i tylko slalomem omijając innych kierowców. kiedy rozbujaliśmy się do 180, otworzył okno i lewą nogę wystawił po prostu za okno Zdziwko ale też podwiózł nas specjalnie do naszej wioski nad Balatonem, mimo że sam mieszkał kilka wiosek wcześniej i wysadził pod Lidlem, który przez nastepne trzy dni stał się naszym domem Szczęśliwy
03-04-2012 05:46 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polecamy:

Reklama:

rozdzielnice licznikowe

obsługa prawna firm poznań