[hesiulek]

wolicie wypady krótkie, kilkudniowe, czy jak już szaleć to na całego, czyli miesiąc minimum?

ja zdecydowanie wolę wypady, które trwają góra 2 tygodnie. człowiek zdąży objechać kawałek "świata", a jednocześnie nie zdąży mieć dość tego koczowniczego trybu życia

[Jarecki]

Jak można mieć dość koczowniczego trybu życia?! Autostop to sposób życia, tego nie można mieć dość ani po 3 ani po 33 dniach! Ale, wracając do meritum, moja najdłuższa podróż trwała dwa miesiące, kiedy podróżowałem przez Europę Zachodnią do Maroka. I to była moja najlepsza podróż autostopowa, tego co przeżyłem nie da się opisać do końca słowami. Poza tym zdarzało mi się być na wyprawach trwających około miesiąca, które według mnie są bardzo optymalnym czasem trwania podróży. Jeśli jadę na jakąś krótszą wyprawę to tylko wtedy kiedy moim celem jest jedno konkretne miejsce, na przykład Hamburg albo Praga.

[torba podróżna]

Nigdy nie byłam w podróży autostopowej dłużej niż 12 dni, ale nie wiem, czy dałabym radę miesiąc czy dwa miesiące, naprawdę! Może się skuszę kiedyś, ale to zależy od wieeeelu czynników

[hesiulek]

dwa miesiące w podróży, wow! i do tego do Maroka - podwójne wow! muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, ale chyba jednak sama bym się na to nie zdecydowała, nie wyobrażam sobie, żebym przez 2 miesiące musiała dbać o higienę w tak minimalnym stopniu jak robi się to na takich wyprawach.

[Jarecki]

Tak naprawdę nawet byście nie zauważyły, że minął miesiąc czy dwa gdybyście wybrały się w taką dłuższą podróż! Człowiek traci poczucie czasu i ze zdziwieniem odkrywa, że jest już od 20 czy 40 dni w trasie i że trzeba się powoli zbierać do powrotu, jeśli się chce zdążyć na czas. A wracać się wcale, ale to wcale nie chce!

[Martina]

ja jak dotąd to tylko 4-5 dni, z czego zawsze jechałam w sumie docelowo do kogoś, gdzieś, gdzie miałam gdzie się przespać i wykąpać i dopiero wracać, więc też nie wiem jak to jest być w trasie tyle czasu... ale bardzo, bardzo bym chciała się przekonać! taki miesiąc w podróży to szałowe przeżycie, jestem tego pewna

[Pasażerka]

najdłużej byłam prawie miesiąc na Bałkanach ( w sumie nawet nie pamiętam ile dokładnie), a poza tym raczej wyprawy kilkudniowe. ale teraz w maju szykuje mi się 3-tygodniowa wyprawa znowu

[Kasjopeja]

W ramach wyprawy do Grecji i zwiedzania to tu to tam po 2 dni zeszło mi dni w sumie 45. To najdłuższa moja wyprawa jak dotąd Poza tym kilkudniowe, do dwóch tygodni maks

[torba podróżna]

Ja chyba się zdecyduję w maju na dłuższą trasę, jedziemy ze znajomym w 'wyścigu' do Rzymu, a po zakończeniu imprezy tam planujemy ruszyć dalej na południe aż do Grecji Wygląda na to, że nie będziemy mieli określonego dnia do konieczności powrotu, więc moze się trochę pobujamy to tu to tam

[Garbuska]

WOLĘ wypady długie, minimum 2 tygodnie. Niestety nie zawsze jest czas na takie szaleństwa, więc jeżdżę tyle ile mam czasu, wiadomo